Chyba jak każda kobieta spragniona smaków i soczystych kolorów lata, nie mogę wprost doczekać się truskawek, malin i czereśni. Wkońcu sezon się zaczął!
Niestety, pogoda w tym roku nie była sprzymierzeńcem truskawek albo moje kubki smakowe się na nie obraziły. Nie mogłam znaleźć odmiany która by mnie urzekła swoją słodyczą. Każda próba oswojenia tych owoców kończyła się albo sowitym dosładzaniem albo dodawaniem bitej śmietany z wanilią. Smacznie było, ale kalorycznie też. Dobrze, że przynajmniej kilka witamin wpadło prócz kalorii. Dla przekory połączyłam truskawki z gorzkawą czarną czekoladą. Przekładając je na kratkę do przestygnięcia, gęsto posadzone koło siebie, wyglądały jak pasmo górskie.
Składniki
300g truskawek
100g gorzkiej czekolady 70%
Umyć truskawki, zostawić szypułki, łatwiej schwycić truskawkę. W kąpieli wodnej rozpuścić gorzką czekoladę, może być również mleczna (dzieci wolały delikatniejszą czekoladę), zanurzyć każdą truskawkę do połowy w rozpuszczonej czekoladzie i odstawić na kratkę do przestygnięcia.
Resztę czekolady można śmiało zjeść :))
Truskawki najlepiej poczują się w towarzystwie dobrze schłodzonego wytrawnego wina rose.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz