sobota, 14 lipca 2012

Ciasto z malinami pod bezą

Przepis na to ciasto przekazała mi teściowa, nie jest to rodzinny tajnie strzeżony od pokoleń przepis, ale jest to ten rodzaj recepty na ciasto, które zawsze się udaje, choćbyś miała naprawdę kiepski dzień.
Przypomina mi kruche ciasto, wyrabia się je ze schłodzonym masłem, ale można go wstępnie nie podpiekać. Jeśli używam prażonych jabłek, albo owoców które mogą puścić sok, wtedy podpiekam spód.



Składniki

5 żółtek
1 kostka schłodzonego masła
3/4 szklanki cukru
3 łyżki kwaśnej śmietany 22%
400g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
opakowanie malin

Składniki na bezę

5 białek
1 szklanka cukru

Do dużej miski wsyp mąkę z proszkiem do pieczenia, cukier. Następnie dodaj drobno posiekane masło oraz żółtka i śmietanę. Połącz wszystkie składniki, wyrabiaj aż powstanie jednolite sprężyste ciasto. Włóż na chwilę do lodówki, tymczasem nastaw piekarnik na 180C i zacznij ubijać białka.
Dodawaj cukier etapami, ubijaj aż beza będzie sztywna i lśniąca.
Wyjmij ciasto z lodówki, wyłóż nim blachę lub formę do tarty, wsyp maliny, lekko rozgnieć je widelcem. Na wierzch rozprowadź równomiernie bezę. Wstaw do piekarnika na ok. 40 minut, aż beza będzie lekko zrumieniona. 





Truskawki à la czekoladowe Montenegro

Chyba jak każda kobieta spragniona smaków i soczystych kolorów lata, nie mogę wprost doczekać się truskawek, malin i czereśni. Wkońcu sezon się zaczął!
Niestety, pogoda w tym roku nie była sprzymierzeńcem truskawek albo moje kubki smakowe się na nie obraziły. Nie mogłam znaleźć odmiany która by mnie urzekła swoją słodyczą. Każda próba oswojenia tych owoców kończyła się albo sowitym dosładzaniem albo dodawaniem bitej śmietany z wanilią. Smacznie było, ale kalorycznie też. Dobrze, że przynajmniej kilka witamin wpadło prócz kalorii. Dla przekory połączyłam truskawki  z gorzkawą czarną czekoladą. Przekładając je na kratkę do przestygnięcia, gęsto posadzone koło siebie, wyglądały jak pasmo górskie.

Składniki 

300g truskawek
100g gorzkiej czekolady 70%

Umyć truskawki, zostawić szypułki, łatwiej schwycić truskawkę. W kąpieli wodnej rozpuścić gorzką czekoladę, może być również mleczna (dzieci wolały delikatniejszą czekoladę), zanurzyć każdą truskawkę do połowy w rozpuszczonej czekoladzie               i odstawić na kratkę do przestygnięcia.
Resztę czekolady można śmiało zjeść :))


Truskawki najlepiej poczują się w towarzystwie dobrze schłodzonego wytrawnego       wina rose.