W kuchni licza się dla mnie przede wszystkim smaki i zapachy, natomiast fotografia jest tego wszystkiego zwieńczeniem, finalnych wrażeniem, które pozostaje..
Well, na warsztat wziełam wszystkim dobrze znany deser Tiramisu. Jednak zamiast namoczyć biszkopty w espresso wybrałam herbatę Earl Grey, moja ulubioną z nutką bergamotki.
Na samym początku zalewam 4 torebki herbaty szklanką wrzątku.
Nad gotującą się wodą sparzam i ucieram 2 żółtka z cukrem pudrem, ubijam śmietane kremówkę 30% z kilkoma łyżkami cukru. Niestety mam lekką rękę do cukru :-) Następnie dodaje utarte jajka do serka mascarpone a potem wprowadzam bitą śmietanę. Teraz przechodzę do mokrej roboty, czyli namaczania biszkoptów w przestudzonej herbacie.
Szybciutku & króciutko, coby się nie rozpadły.
Składniki
2 żółtka
opakowanie podłużnych biszkoptów
250ml śmietany kremówki 30%
1 opakownie serka Mascarpone 250gr
4 torebki herbaty Earl Grey
50g cukru białego drobnego
1 opakowanie cukru wanilinowego
Na formę nakladam folię spożywczą, zostawiam brzeg, na spód układam pierwszy rządek biszkoptów, przekładam kremem i ponownie układam biszkopty, przekładam kremem. Powtarzam ten cykl 3x kończąc warstwą kremu. Zawijam folią i wkładam do lodowki na dobę (co najmniej na 2h).
Po wyjęciu przekladam na paterę i sowice obsypuje cacao, z wierzchu przyzdabiam wiórkami gorzkiej czekolady 70%.
Podaje i patrze jak szybko znika.
Smacznego!
Pyszny pomysł! Herbaciane tiramisu;)
OdpowiedzUsuńRodzinka twierdzi, że wolą tą wersję niż z espresso :-)
OdpowiedzUsuń0