Wczoraj bardzo późną wieczorową porą mój mąż wrócił ze spotkania z przyjaciółmi z torbą pełną pięknych czerwonych jabłek. Leżąc w łóżku zastanawiałam się co zrobić z tym "dobrodziejstwem". Stwierdziłam, że dawno nie robiłam jabłecznika i warto spróbować czegoś nowego. Nasz rodzinny przepis na jabłecznik bazuje na kruchym cieście i szarych renetach, ale tym razem postanowiłam go co nie co odmienić. Odjęłam część mąki i zastąpiłam ją mielonymi wcześniej uprażonymi migdałami, na wierzchu włożyłam jabłka zamiast kolejnej warstwy kruchego ciasta. Pomiędzy nimi są uduszone jabłka z miodem, brązowym cukrem. Pychotka!
1 jajko
100 g migdałów
100 g cukru
200 g masła
400 g maki tortowej
5 dużych jabłek
50 g cukru brązowego
1 łyżka śmietanki 18%
1 łyżeczka miodu
1 łyżeczka cynamonu
Na patelni upraż migdały, odstaw do przestygnięcia, następnie zmiel na drobno. Ja lubię jeśli orzechy i migdały są wyczuwalne, dlatego nie zmieliłam ich na pył. Połącz mąkę z cukrem i posiekanym ( można zetrzeć zimne masło na tarce) schłodzonym masłem i jajkiem oraz migdałami, sprawnie ugnieć na gładkie ciasto. Możesz to zrobić ręcznie albo mikserem. Wyłóż nim formę do tarty i wstaw do lodówki na 1 godzinę.
Nagrzej piekarnik do 180 C.
Tymczasem przygotuj jabłka. Zetrzyj 3 jabłka na tarce z dużymi oczkami, wrzuć do rondelka, wsyp cukier, dolej śmietankii miodu. Duś przez 5 minut, aż jabłka zmiękną. Wyjmij ciasto z lodówki i wstaw do piekarnika na 30 minut.
Obierz 2 jabłka i pokrój w cieniutkie łódeczki. Następnie przełóż uduszone jabłka na spód ciasta a z wierzchu ułóż pokrojone plasterki jabłek. Wstaw do piekarnika na 45 minut, aż brzegi ciasta będą brązowo-złote.
Najlepiej smakuje z lodami waniliowymi albo bitą śmietaną.
Wygląda cudownie, porywam kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńAkurat tyle zostało ;-)
OdpowiedzUsuńfaktycznie pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńjak malowana! i jabłuszka tak idealnie ułożone :)
OdpowiedzUsuń